Strona główna » Slow life – chwilowa moda, czy przepis na szczęśliwe życie?
Ciekawe

Slow life – chwilowa moda, czy przepis na szczęśliwe życie?

Ruch slow life zapoczątkowany został we Włoszech w latach 80. XX wieku i wywodzi się bezpośrednio z trendu slow food. To idea, która nawołuje do bycia uważnym, otwartym i wdzięcznym. Pozwala spojrzeć na życie z innej perspektywy i dostrzegać drugie dno w sprawach, w których do tej pory go nie zauważaliśmy. To sposób na bycie szczęśliwym. Brzmi dobrze? Zatem, zapoznaj się z tą filozofią życia i sprawdź, czy chcesz za nią podążyć.

„Jedz, módl się i kochaj”

Każdy, kto choć raz obejrzał ten film, doskonale wie, że to idea slow life zamknięta w srebrnym ekranie. Podróże, dobre jedzenie, nowi ludzie, rozkoszowanie się chwilą, medytacja – to elementy umożliwiające nam dostrzeżenie piękna w ulotnych momentach. To zdarzenia, które odmieniają życie, pozwalają odetchnąć pełną piersią i zastanowić się, co tak naprawdę się dla nas liczy.

Celebruj chwile!

Życie w wiecznym pośpiechu, nadgodziny, niedoczas, spóźnienia, myśli o sprawach, które czekają nas jutro – kto z nas tego nie doświadczył? Slow life to zachęta do tego, by zwolnić, wręcz zatrzymać się i cieszyć aktualnie przeżywanymi chwilami. By szukać okazji do celebrowania codzienności. Slow life mówi, że nie ma nic bardziej wartościowego ponad relacje międzyludzkie. Długofalowo, to nie pieniądze, zaszczyty czy stanowiska przynoszą nam szczęście, ale właśnie chwile spędzone w towarzystwie życzliwych nam osób – na portalu www.kreatywna.pl można przeczytać o sposobach na celebrowanie chwil przez osoby wyznające ideę slow life. Tak więc, szukajmy okazji, by spotykać się przy wspólnym stole i nieśpiesznie spożywać razem przyrządzone posiłki. Dzielmy się radościami dnia codziennego, słuchajmy muzyki, grajmy na instrumentach, opowiadajmy sobie historie – budujmy bliskość. Bądźmy slow!

Zanurz się w głąb siebie!

„Odkryj to, co naprawdę lubisz robić” – mimo, że nie raz słyszymy to hasło, tak naprawdę w dorosłym życiu znacznie łatwiej przychodzi nam zanurzenie się bez reszty w obowiązkach dnia codziennego i oddanie się pracy. Porzucamy drobne przyjemności na rzecz zarabiania pieniędzy, sprzątania mieszkania czy wykonania przysługi wobec osoby, której nie darzymy szczególną sympatią. Rzadko zadajemy sobie pytanie: co tak naprawdę lubimy robić, co sprawia nam przyjemność? Z czasem okazuje się, że właściwie nie mamy już hobby i nawet nie wiemy, czym zająć się w wolnym czasie. Idea slow life zachęca do tego, by zanurzyć się w głąb siebie, na nowo odkryć to, co sprawia nam radość. To mogą być drobne rzeczy – wspólny, rodzinny spacer albo długa kąpiel, smaczna kawa wypita bez pośpiechu czy też powolna lektura gazety. Można też zastanowić się nad hobby, które, stale rozwijane i realizowane, wprawiałoby nas w dobry nastrój.
Również dla Ciebie: Znaj swoje możliwości, znaj swoje emocje

Czy warto żyć slow? Pewnie, że warto! Uśmiechać się, znajdować czas na dbanie o siebie i bliskich, myśleć o tym, co sprawia nam radość, celebrować chwile, spędzać czas z rodziną – kto byłby gotów zaprzeczyć tym wartościom? Czasem jednak, w biegu codzienności, zapominamy o rzeczach, które naprawdę się liczą. O tym, co stanowi filar naszego życia. Slow life to idea, która pozwala przypomnieć sobie o tym, co jest dla nas ważne. O dziecięcych marzeniach, z jakiegoś powodu porzuconych podczas wchodzenia w dorosłość.
Źródło: infoss.pl