Większe świece zapachowe, zwłaszcza takie w dużych pojemniczkach i te posiadające więcej niż jeden knot, są podatne na powstawanie tak zwanych tuneli. Trzeba zapobiegać ich powstawaniu, ale nie jest to na szczęście specjalnie wymagające zadanie.
Tunele
Warto zacząć od tego, czym właściwie te tunele są. Jak sama nazwa wskazuje, tunele to tunele, czyli zagłębienia w świeczkach zapachowych. Powstają one dookoła knota i powodują, że zamiast palenia się całej świecy, wypali się tylko właśnie taki niewielki tunel. Jest to nieestetyczne i do tego drastycznie skraca czas palenia się, jaki powinny mieć świece zapachowe, a czasami nawet powoduje, że po krótki paleniu w ogóle nie da się świecy palić dalej.
Zwalczamy tunele
Świece zapachowe muszą być odpowiednio zapalane przy pierwszym podejściu, by nie było z nimi potem takich problemów. Jak to należy zrobić? Czy istnieje jakaś specjalna technika? Nie, nie istnieje. Wystarczy tylko pozwolić, by świece zapachowe paliły się własnym rytmem przez czas około trzech godzin od pierwszego zapalenia. Spowoduje to powstanie tak zwanego baseniku, czyli dojdzie do roztopienia się wosku aż po brzegi naczynka, w którym się znajduje. Taka sytuacja daje nam pewność, że tunele nie będą się tworzyły, pod warunkiem oczywiście, że świece zapachowe wykonane są w sposób w pełni prawidłowy. Jeśli bowiem świece zapachowe są wadliwe i ich układ został źle zaplanowany, wtedy nawet przy zachowaniu maksymalnych zasad staranności może dojść do tego, że jakieś problemy się rozwiną. Nie należy po prostu kupować świec niskiej jakości.